
To nie brak cierpliwości, To mózg i układ nerwowy działają na autopilocie.
Tyle razy obiecałaś sobie, że się powstrzymasz. Że nie będziesz krzyczeć o drobiazgi - a najlepiej to wcale prawda? Nie bądź dla siebie surowa, tylko wyrozumiała :)
Więc dlaczego tak łatwo wpadasz w frustrację? Wyjaśnia to zasada Hebba i teoria poliwagalna.
Zasada Hebba mówi o:
Nasze wdrukowane zachowania z dzieciństwa często nieświadomie dominują w dorosłości. Donald Hebb wykazał że grupy neuronów które już raz zostały jednocześnie wyzwolone z większym prawdopodobieństwem aktywują się wspólnie w przyszłości - gdy ku własnemu zdziwieniu stwierdzamy że jakiś stosunkowo niegroźny bodziec np tkwienie w korku wywołuje naszą irracjonalną wściekłość.
I np: gdy małe dziecko często doświadczało złości rodzica, gdy płakało. W jego mózgu powstało połączenie: „moja bezradność = czyjaś złość”.
W dorosłości, gdy stoi w korku i czuje się bezradne, to stare połączenie się uaktywnia – zamiast spokojnie poczekać, pojawia się silna, irracjonalna wściekłość.
👉 A Dlaczego reagujemy złością, a nie bezsilnością jak w dzieciństwie?
W dzieciństwie bezsilność jest naturalna – dziecko nie ma wpływu, nie może nic zrobić, więc ta emocja była dominująca. Jednak mózg dziecka rejestrował, że jego bezradność wywoływała u rodzica złość. Neurony z czasem połączyły te dwa doświadczenia (zasada Hebba): „moja bezradność = złość”.
W dorosłości, gdy pojawia się podobne uczucie bezsilności (np. w korku), mózg automatycznie sięga po znany wzorzec reakcji – czyli złość, bo ta emocja była „obecna w pakiecie” w dzieciństwie. Zamiast zatrzymać się w uczuciu bezradności, system nerwowy wybiera reakcję bardziej aktywną, która daje złudzenie wpływu (krzyk, wściekłość). Mózg automatycznie uruchamia znany wzorzec: złość i krzyk.
Ale to nie wszystko…
Teoria poliwagalna pokazuje, co dzieje się w ciele-
Gdy układ nerwowy odbiera sytuację jako zagrożenie (brak poczucia bezpieczeństwa - nazywam to strefą czerwoną) (chaos, hałas, bunt), przełącza się w tryb walki/ucieczki. Krzyk to forma walki – próba odzyskania kontroli i wpływu. Próba powrotu do stanu bezpieczeństwa.
Dlatego krzyk mamy to nie „brak siły woli”, ale wdrukowany wzorzec (Hebb) + reakcja obronna układu nerwowego (poliwagalna).
Świadomość tych mechanizmów to pierwszy krok, by zacząć reagować inaczej.
przykłady z życia codziennego rodziców
1. Bałagan w domu
W dzieciństwie rodzic wymagał idealnego porządku i karał za rozrzucone zabawki.
➡️ Dorosły, widząc rozgardiasz po dziecku, czuje ogromne napięcie i złość, jakby to była „katastrofa”, choć obiektywnie to normalna sytuacja.
2. Prośba dziecka o uwagę
Ktoś jako dziecko często słyszał: „Nie przeszkadzaj, nie mam czasu”.
➡️ Dorosły dziś reaguje irytacją, gdy dziecko czegoś chce, bo jego mózg kojarzy potrzebę bliskości z poczuciem bycia ciężarem.
3. Potrzeba odpoczynku
Dziecko dorastało w domu, gdzie odpoczynek był nazywany lenistwem.
➡️ Jako dorosły, gdy czuje zmęczenie, zamiast odpocząć – włącza się samokrytyka i poczucie winy, co może prowadzić do frustracji wobec innych.
4. Kiedy dziecko się buntuje
Ktoś dorastał w rodzinie, gdzie sprzeciw był karany krzykiem.
➡️ Dorosły reaguje przesadną złością na „nie” dziecka, bo mózg łączy sprzeciw z zagrożeniem i brakiem szacunku.
5. Kiedy dziecko mówi głośno
W dzieciństwie rodzic powtarzał: „Bądź cicho, nie przeszkadzaj”.
➡️ Dorosły dziś reaguje rozdrażnieniem na żywą, głośną zabawę dziecka – bo jego układ nerwowy kojarzy hałas z byciem karanym.
6. Gdy dziecko nie od razu wykonuje polecenie
W domu panowała dyscyplina wojskowa – każde „nieposłuszeństwo” kończyło się karą.
➡️ Dorosły dziś wybucha, gdy dziecko zwleka, bo uruchamia się stary wzorzec: „nieposłuszeństwo = zagrożenie autorytetu”.
7. Dziecko marudzi przy jedzeniu
Ktoś był zmuszany do zjadania wszystkiego z talerza.
➡️ Dorosły czuje irytację na marudzenie przy stole, bo jego mózg zapisał jedzenie jako „test posłuszeństwa”, a nie naturalny proces.
8. Gdy dziecko płacze z błahego powodu
Rodzic w dzieciństwie mówił: „Nie masz powodu do płaczu, przesadzasz”.
➡️ Dorosły reaguje zniecierpliwieniem na łzy dziecka – bo jego system nerwowy zapamiętał, że płacz = przesada i słabość.
9. Gdy dziecko popełnia błąd w szkole
Sam w dzieciństwie słyszał: „Jak mogłeś to zrobić? Wstydź się”.
➡️ Teraz każde potknięcie dziecka uruchamia złość i lęk, bo mózg zapisał błąd jako zagrożenie dla relacji i poczucia wartości.
10. Kiedy partner/partnerka się nie odzywa
Dorastając, dziecko doświadczało „cichych dni” i dystansu emocjonalnego rodziców.
➡️ Dorosły dziś w sytuacji milczenia bliskiej osoby reaguje złością lub paniką, bo jego mózg kojarzy ciszę z odrzuceniem.
Wskazówki "jak odzyskać spokój?":
1. Bałagan w domu
👉 Zatrzymaj się i spójrz na to oczami dziecka. Powiedz sobie: „To znak, że moje dziecko się bawi i rozwija, a nie że coś jest nie tak ze mną.”
🧩 Ćwiczenie: głęboki wydech „sssss” – wydłużone syczenie reguluje układ współczulny.
2. Prośba dziecka o uwagę
👉 Zauważ, że Twoje ciało może czuć „bycie obciążonym”.
🧩 Ćwiczenie: połóż dłoń na sercu, powiedz: „Jestem tu. Teraz wybiorę, jak odpowiem.” – aktywujesz układ zaangażowania społecznego.
3. Potrzeba odpoczynku
👉 Przekonanie „odpoczynek = lenistwo” uruchamia stres.
🧩 Mikropraktyka: ustaw minutnik na 3 minuty i połóż się. Powtarzaj: „Odpoczynek to inwestycja, nie strata.”
4. Dziecko się buntuje („nie”)
👉 Twój układ nerwowy może odczytać sprzeciw jako zagrożenie.
🧩 Ćwiczenie: zamiast od razu reagować – zrób świadome 3 oddechy przez nos. Powiedz do siebie: „Sprzeciw dziecka = zdrowy rozwój, nie atak.”
5. Dziecko głośno się bawi
👉 Hałas może uruchamiać stary alarm.
🧩 Ćwiczenie: zatkaj na moment uszy dłońmi, weź oddech i świadomie rozluźnij ramiona. Potem nazwij sytuację: „To radosny hałas, nie zagrożenie.”
6. Dziecko zwleka z wykonaniem polecenia
👉 To może budzić w Tobie dawny lęk przed „karą za nieposłuszeństwo”.
🧩 Strategia: nadaj rytm – np. śpiewnie powtarzaj polecenie, zamiast krzyczeć. To wspiera koregulację i obniża napięcie.
7. Marudzenie przy jedzeniu
👉 Twój mózg kojarzy to z „walką o posłuszeństwo”.
🧩 Ćwiczenie: uśmiechnij się do siebie i powiedz: „To tylko preferencja, nie zagrożenie.” – zmiana narracji pomaga przerwać automatyczną złość.
8. Płacz dziecka
👉 Może uruchamiać stare zdanie: „Przesadzasz, nie płacz.”
🧩 Ćwiczenie: zamiast tłumić, skup się na dźwięku płaczu i zrób głęboki wydech razem z dzieckiem. Wyobraź sobie, że Wasze oddechy się synchronizują.
9. Błąd dziecka (np. w szkole)
👉 W Twoim ciele może pojawić się lęk przed „odrzuceniem za błędy”.
🧩 Strategia: zamiast krzyczeć – powiedz głośno: „Błędy są normalne. To okazja do nauki.” – tym uczysz i swoje dziecko, i swój układ nerwowy.
10. Milczenie partnera („ciche dni”)
👉 Może przywoływać stare poczucie odrzucenia.
🧩 Ćwiczenie: połóż obie dłonie na policzkach i zrób kilka spokojnych dźwięków „mmm” – wibracja uspokaja nerw błędny i daje poczucie obecności.
Dbaj o siebie Droga Mamo,
z miłością
Sylwia
Dodaj komentarz
Komentarze